Zdążyć przed końcem sezonu

Zima nie kojarzy się z bogactwem nowym smaków. Istnieje jednak kilka rodzajów warzyw i owoców, które najlepiej smakują zimą. Weźmy na przykład takie cytrusy, zwiędnięte i opadnięte latem stają się jędrne i pełne energii zimą, zupełnie inaczej niż ludzie. Sezon pomarańczowy zaczyna się od Świąt Bożego Narodzenia, a kończy na początku marca. Liczymy dni. Warto korzystać i robić dżemy, nie tylko mój surowy. Wydaje się, że pomarańcze to jedne z najbardziej zróżnicowanych w użyciu owoców, pojawiają się równie często w potrawach wytrawnych, jak i w słodkich.


Mam w swoich zeszytach kilka niezawodnych ciast cytrusowych. W pierwszej książce Nigelli "How to Eat" (ubolewam głęboko, że nie została wydana po polsku, napiszę o tym kiedyś szerzej) znalazł się przepis na clementine cake, ciasto klementynkowe, które można swobodnie zrobić z pomarańczami. To ciasto z gotowanych pomarańczy, które następnie miksuje się z jajkami, cukrem i mielonymi migdałami. Całość to niesamowicie wilgotne, zabójczo pomarańczowe ciasto, które upieczone w weekand zachowuje świeżość przez cały tydzień. Przepis można znaleźć tutaj. Na blogu White Plate można znaleźć niesamowicie proste i dużo szybsze w przygotowaniu ciasto czekoladowo-pomarańczowe, tutaj.


Zdarza mi się, że przepis za mną chodzi.Jeszcze lepiej, kiedy ma w sobie coś nowego, zupełnie nieznanego, nieinstynktownego i niesprawdzonego. Tak było z przepisem na ciasto marchewkowe z książki "Baking Chez Moi" Dorie Greenspan. Ciasto marchewkowe znam głównie z wersji angielskiej, ucierane, pachnące przyprawami korzennymi, czasem z bakaliami, uwieńczone serem z serka kremowego, natomiast Dorie pisze o wersji francuskiej szepczącej tylko smakiem marchewki, imbiru i mandarynki. W tym samym czasie trafiłam na przepis na odwrócone ciasto pomarańczowe. Zaryzykowałam i przeredagowałam przepisy tak, że powstało mi z tego ich dziecko. Wilgotne ciasto ucierane z lekkimi aromatami wyżej wymienionych - marchewki, imbiru i mandarynki, a na wierzchu pomarańcze i cytryna w syropie, lekko gorzkie uwieńczenie dla zachowania balansu smaków (z cytryny można zrezygnować, pozbędziecie się goryczki). 

Komentarze

Popularne posty