W ulubionym cieście czekoladowym liczy się poszukiwanie

Nie wierzę w jedno ciasto czekoladowe na całe życie. Jako nastolatka jedynym ciastem, które dla mnie istniało był Murzynek Cioci Kasi z opakowania po mące. Ulubione ciasto czekoladowe bez czekolady, ale zawsze wychodziło. Nieprawda, prawie zawsze, bo raz zdarzyło mi się tak namiętnie podjadać "czekoladową" masę, że zrobił się z niego koszmarny zakalec. Nauka, nie można podjadać zbyt dużo, bo pieczenie to nie gotowanie i ciasto nie wyjdzie, opadnie, nie urośnie. Nie odnosi się to tak naprawdę do ciast, które ze swojej natury są zakalcami, jak brownie, wyjdzie trochę inne, ale równie dobre. 

Murzynek Cioci Kasi
Do garnka wlać 1/2 szkl mleka, dodać 2 szkl cukru, 1 kostkę Kasi, 4 łyżki kakao (moja mama zawsze dodaje mniej), zagotować. Odlać 1/2 szkl na polewę. Odstawić do ostygnięcia. Do wystudzonej mieszanki dodać 2 szkl mąki, łyżeczka proszku do pieczenia, 4 żółtka i 4 ubite białka. Piec w 180 st. Do suchego patyczka, chyba, ok. godziny, nie pamiętam. Po upieczeniu polać polewą. 


W naszym domu przyjęło się ciasta czekoladowe Nigelli. Nigella Lawson, o której napiszę szerzej w kolejnych postach, uwielbia ciasta czekoladowe. Zaczęła dosyć ostrożnie w pierwszej książce od ciasta czekoladowego ze specjalnym dodatkiem mleka (evaporated milk), którego nie można dostać w Polsce, stąd nie wypróbowałam go. W drugiej pozycji, cały rozdział poświęciła czekoladzie, ale dopiero w trzeciej książce "Nigella gryzie" znajduje się przepis na ciasto czekoladowe, w którym zakochała się moja mama. Zaznaczam, że lubi wilgotne, ciężkie ciasta w stylu brownie, z bitą śmietaną na wierzchu. Ciasto nazywa się Chocolate Cloud Cake i na powyższym zdjęciu można zobaczyć, jak zużyta jest strona z przepisem w mojej książce. A poniżej sama Nigella opowiada o książkach kucharskich i tym przepisie. Przepis po polsku można znaleźć, tutaj. Warto spróbować ciasta z dużą ilością skórki pomarańczowej, bez żadnych dodatków, czy z likierem wiśniowym. 


Nieoceniona Nigella w książce "Feast", po polsku "Nigella ucztuje", zamieściła podrozdział zatytułowany Choclate Cake Hall of Fame, znajduje się w nim bardzo dobry sernik czekoladowy i ciasto, które spróbowałam w ostatni weekend i jest moim OBECNIE ulubionym ciastem czekoladowym. Ciasto czekoladowe z espresso. Przepis można znaleźć tutaj. Ja nie polewałam ciasta likierem, ale dodałam 2 łyżki likieru kawowego do środka. To ciasto to idealne połączenie intensywnego ciasta czekoladowego typu brownie z biszkoptowym ciastem czekoladowym. W oryginale ciastu towarzyszy krem cafe latte, w mojej wersji jest to po prostu lekko posłodzona cukrem pudrem z prawdziwą wanilią bita śmietana.


Ciasto czekoladowe bezglutenowe. Torta caprese rodzaj bardzo prostego włoskiego ciasta czekoladowego na bazie migdałów wywodzącego się z wyspy Caprese. Postanowiłam zrobić wersję na zmielonych orzechach włoskich i ich posmak w cieście nadaje mu inny, dużo ciekawszy wymiar.

Przygotuj (natłuść i wyłóż papierem) formę o średnicy 20 cm i włącz piekarnik na 160stC. Zmiksować na mąkę 125g orzechów włoskich. Rozpuścić razem z 125g masła, 125g czekolady (min. 70%). Dodać 125g cukru i mąkę orzechową. Do przestygniętej masy dodać 3 duże żółtka. Na tym etapie można dodać jakiś aromat, skórkę pomarańczową, czy jakiś alkohol. Na koniec zmieszać z masą 3 duże ubite na sztywno białka. Przelać masę do tortownicy. Piec 40 minut. Ważne, żeby nie przepiec ciasta, wierzch powinien być zasklepiony, ale masa po dotknięciu galaretowata. Po wystygnięciu posypać cukrem pudrem. 

Na koniec coś wegańskiego, znowu od Nigelli, królowej ciast czekoladowych. To propozycja z jej najnowszej książki "Po prostu Nigella". Dla wielbicieli ciast kawowo-czekoladowych, z wyraźną strukturą, ale rozpływających się w ustach, przekona nawet nie-wegan, a jeśli goście są odporni na samo słowo wegańskie, nie należy im o tym mówić i tyle. 


Magia ciasta czekoladowego na smutki, zimowe wieczory, złamane serca, ale i największe radości jest niezaprzeczalna. Zbliżają się walentynki, czekolada to jeden z popularniejszych afrodyzjaków. Warto sprawić przyjemność drugiej osobie, albo sobie samemu. Nigella przytacza w książce "Nigella ucztuje" proste badanie przeprowadzone w 1999 roku, ankieterzy zadawali proste pytanie, z czym kojarzy ci się ciasto czekoladowe. Większość Amerykanów odpowiedziała, że z winą, natomiast Francuzi powiedzieli, że z celebrowaniem. Popularna autorka i ja także, przychylamy się do francuskiej odpowiedzi, nie ma bowiem lepszego ciasta na uczczenie jakiejś okazji niż ciasto czekoladowe. Nigella pisze, że uczta to nie tylko danie sobie zgody na jedzenie, ale zaproszenie do celebrowania życia. Może jakieś propozycje?

Komentarze

Popularne posty